Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2020

To, co najważniejsze - Samantha Young

Urokliwe miasteczko Hartwell potrafi zachwycić swym pejzażem, spokojną okolicą i serdecznymi mieszkańcami. Nic dziwnego, że kiedy nasza główna bohaterka Jessica przyjeżdża tam na wakacje - wręcz natychmiastowo zaznaje ukojenia.  Jednak w romansach nic nie może iść gładko. Jessica jest lekarzem w więzieniu dla kobiet. Krótkie wolne chwile jakie ma dla siebie spędza w swoim mieszkaniu, albo z seks-przyjacielem. Można by powiedzieć, że jej życie jest... no po prostu normalne, żadnych fajerwerków. Jednak kiedy bohaterka trafia do Hartwell... wszyscy czytelnicy wraz z nią samą wiedzą, że życie, które wiodła do tej pory... to nie było dobre życie. Z każdą kolejną stroną dowiadujemy się coraz więcej o Jessice, a jednak dopiero w ostatnich rozdziałach poznajemy jej całą wstrząsającą historię.  Biorąc pod uwagę to jak bohaterka przeżywała samo wspomnienie o przeszłości. Momenty gdy przeszywały ją dreszcze, dręczyły koszmary i mdłości, kiedy ktoś poruszał temat jej rodziców... czytelnik próbował

A.B.C. - Agatha Christie

Seryjny morderca zabija swoje ofiary w porządku alfabetycznym kierując się ich nazwiskami. Policja ze Scotland Yardu oraz znany detektyw Hercules Poirot wkraczają do akcji. Poirot zdaje sobie sprawę z szaleństwa mordercy, jednak chce poznać jego motywy, jego przeszłość i dowiedzieć się, czemu swoje listy adresuje właśnie do detektywa? "A.B.C." to moja pierwsza przeczytana książka światowej autorki kryminałów - Agathy Christie. Fascynuje mnie, że ta pozycja ma zaledwie 200 stron, a to, ile wątków zostało tam poruszonych... no czysta magia. Poznawaliśmy kolejnych bohaterów, kapitana Hastingsa z perspektywy którego czytaliśmy o bieżących wydarzeniach. Na każdej stronie mieliśmy styczność z niezwykłym umysłem Poirot, jego analizami, czasem irytującym milczeniem. Jak sam tłumaczył, jest osobą cichą, co nie zmienia faktu, że w jego głowie dzieje się istna wojna.  Minusem dla mnie mogło być to, że nie siedzimy w głowie detektywa, chociaż jestem świadoma, że dodawało to czytelnikowi