Przejdź do głównej zawartości

A.B.C. - Agatha Christie

Seryjny morderca zabija swoje ofiary w porządku alfabetycznym kierując się ich nazwiskami. Policja ze Scotland Yardu oraz znany detektyw Hercules Poirot wkraczają do akcji. Poirot zdaje sobie sprawę z szaleństwa mordercy, jednak chce poznać jego motywy, jego przeszłość i dowiedzieć się, czemu swoje listy adresuje właśnie do detektywa?



"A.B.C." to moja pierwsza przeczytana książka światowej autorki kryminałów - Agathy Christie. Fascynuje mnie, że ta pozycja ma zaledwie 200 stron, a to, ile wątków zostało tam poruszonych... no czysta magia. Poznawaliśmy kolejnych bohaterów, kapitana Hastingsa z perspektywy którego czytaliśmy o bieżących wydarzeniach. Na każdej stronie mieliśmy styczność z niezwykłym umysłem Poirot, jego analizami, czasem irytującym milczeniem. Jak sam tłumaczył, jest osobą cichą, co nie zmienia faktu, że w jego głowie dzieje się istna wojna. 

Minusem dla mnie mogło być to, że nie siedzimy w głowie detektywa, chociaż jestem świadoma, że dodawało to czytelnikowi dreszczyku emocji, niepewności, chęci szybszego czytania, by dowiedzieć się co będzie dalej.

Zawiłość akcji, całkowita niewiedza przez pierwsze 60 stron, wszystko zostało fantastycznie przez autorkę opracowane i opisane. Czytelnik później tylko zostawał zasypywany informacjami, a nadal nie wiedział wszystkiego i był zmuszony do wyciągania własnych wniosków. 

Ta książka byłą cudowna. Nie czytam dużo kryminałów, nie mam w nich wprawy, jednak wierzę, że "A.B.C." podbiła serca wielu. Nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejne tytuły Christie.

*************************

Tytuł: "A.B.C."

Autor: Agatha Christie

Wydawnictwo: Dolnośląskie

Ilość stron: 183

Ocena 9,5/10


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Książę w wielkim mieście • Emma Chase

      "Nie potrzebuję królestwa. Jeśli będę miał Ciebie, będę miał cały świat."  Pewnego dnia, następca tronu Wesco, książę Nicholas, znany również jako Jego Seksowna Mość, w "pogoni" za swoim młodszym bratem wchodzi do podupadłej kawiarni, gdzie poznaje piękną brunetkę o magicznych, ciemnych oczach.  Olivia to zwyczajna dziewczyna codziennie pracująca w rodzinnym interesie w Nowym Yorku. Próbuje spłacić mieszkanie, opiekuje się ojcem i młodszą siostrą. Chce dać rodzinie dobre życie. Pomóc siostrze wydostać się z domu i zapłacić za jej studia.  Pewnego feralnego wieczoru nie ma najmniejszego pojęcia, że przed nią stoi książę. Traktuje go jako egoistycznego i nie mającego co zrobić z pieniędzmi gnojka, który stojąc przed nią pijany proponuje sex za 10 tysięcy dolarów. Dziewczyna jak każda mądra i szanująca się kobieta bierze ciasto w dłonie i wymierza je w twarz gogusia... Jednak książę Nicholas to niezwykle zaborczy mężczyzna, który zawsze dos

Moje letnie hity!

Witajcie kochani! M amy to! Mamy wakacje.  Jest słońce, pogoda daje popalić. Można spędzić całe dnie leżąc na hamaku czy wylegiwując się w jaccuzi i czytając książkę. Na każdym kroku czekają na nas wakacyjne promocje, letnie zniżki, reklamy, festyny i festiwale. Na pewno macie za sobą zakupy zarówno odzieżowe jak i może książkowe. Jednak ja przyszłam do Was z muzyką. Chciałam polecić Wam kilka kawałków, które kojarzą mi się bezpośrednio z wakacjami, albo seriami książek, które w lato czytałam. Zaczynajmy zatem! 1. "Civillian" - Wye Oak https://www.youtube.com/watch?v=Mssm8Ml5sOo Niektórzy może kojarzą tą piosenkę z serialu "The Walking Dead". Ja osobiście poznałam ją dzięki Karolowi z kanału Karolek, który również ją u siebie polecał w filmiku z 2016 roku XDD. Ja do tej piosenki czytałam każdą książkę z uniwersum Nocnych Łowców. Więc gdy tylko usłyszę te pierwsze dźwięki gitary - od razu w głowie wyobrażam sobie Instytut, Kielich Anioła, Jace i Clary, rys

Ciepło twoich słów (wattpad) • Melania2206

Młoda dziewczyna z dobrego domu wiedzie stabilne życie. Ma u swego boku powściągłego w emocjach, eleganckiego narzeczonego, pracoholika. Zaczyna ją to męczyć. Żadnego czułego słowa z jego strony. Dzień skupia się na pójściu do pracy, spotkaniach z plotkującymi znajomymi i oglądaniu telewizji. Żadnych fajerwerek, eksytacji, tylko sucha myśl, że tak jest dobrze. Lisa jako asystentka narzeczonego lekarza, wyjeżdża razem z nim na zawody skoczków narciarskich, żeby zająć się austriacką kadrą. Kto by pomyślał, że sama, zagubiona, wystraszona, stojąca po środku lobby w hotelu i szarpiąca się z bagażami... napotka uśmiech, który zbudzi ciepło w całym jej ciele i sercu. Potem są już tylko wzloty i upadki, nieświadomość swoich uczuć, wieczne roztrząsanie, co jest dobre a co złe. Główna bohaterka jest rozsądna. Nie będzie rzucała swojego stabilnego życia u boku chłodnego narzeczonego, dla możliwie tylko kilku chwil wszechogarniającego szczęścia. Nie chce nikogo ranić, a w efekcie sprowadza